Sesja ślubna Natalii i Filipa odbyła się w dzień ich ślubu, tuż po wyjściu z Urzędu Stanu Cywilnego. Była spontaniczna, szybka, bo trwała może 10 minut, za to efekty pozostaną z tą piękną parą na całe życie! Poszliśmy całkiem niedaleko…bo do nowego Parku Centralnego w Gdyni. Znajduje się w pobliżu Urzędu Miasta, a już tylko kawałek dalej możecie zobaczyć przepiękne morze. Aura nam jednocześnie sprzyjała i nie sprzyjała, bo mimo, że było słonecznie, to też zimno. Tym bardziej podziwiam pannę młodą, która dzielnie pozowała w delikatnej sukience i cienkich rajstopach. Czyżby rozgrzewały ją emocje? 😉

Muszę Wam napisać, że ta sesja była wyjątkowa, nie tylko ze względu na to, że wykonana w listopadzie (a ślubne sesje listopadowe, to rzadkość!), ale też dlatego, że ta para mnie wzruszyła. Ich uczucie wprost unosiło się w powietrzu. Ślub był pełen klasy, skromny i piękny. Natalia i Filip to młodzi ludzie i mimo, że poznaliśmy się właśnie w dniu ich ślubu – nasza współpraca przebiegała w luźnej, przemiłej atmosferze.

Natalia, Filip…dziękuję i życzę Wam, żeby każdy następny, wspólnie spędzony dzień był dla Was niesamowity, lepszy od poprzedniego i po prostu szczęśliwy.

Dajcie proszę Natalii i Filipowi duuuużo serduszek, życzeń i napiszcie jak podobają Wam się te jesienne, ślubne zdjęcia 🙂