Z Agatą poznałyśmy się kilka lat temu, w pracy. Od tamtej pory dogadujemy się wyśmienicie i nasza relacja rozwinęła się na tyle, że mimo tego iż nasze drogi zawodowe rozeszły się 8 lat temu – nadal utrzymujemy kontakt i zawsze o sobie pamiętamy. Agata to osoba pełna ciepła, pozytywnie nastawiona, uśmiechnięta i ze świetnym poczuciem humoru. Do tej pory wspominam, jak wspólnie nie raz płakałyśmy ze śmiechu, zapowietrzając się i ocierając łzy na zmianę. Przeżyłyśmy razem w pracy niejedną chwilę grozy – ale zawsze razem, zawsze w pełnym wsparciu. Do tego Agata jest w pełni szczera – ale potrafi prawdę przekazać tak, że nie boli, nawet gdyby mogła. To umiejętność, którą bardzo w niej podziwiam. Potrafi tupnąć nogą, egzekwować, jest wymagająca, a jednocześnie łagodna i dobra. Taki zestaw cech, to rzadkość, dlatego tym bardziej cenię Agatę! 😀
Jakiś czas temu Agata zaproponowała mi zrobienie jej sesji na motocyklu. Bo właśnie jeżdżenie to jej wielka pasja. Nie mogłam odmówić, bo sama marzyłam o wykonaniu takich ujęć. Postanowiłyśmy, że zrobimy ją w naturze, zieleni i przy pięknej pogodzie. I tutaj zaczęły się schody 😄 Trójmiejska pogoda nie rozpieszczała, dlatego sesja była przekładana wielokrotnie. Cierpliwość jednak popłaciła i w końcu nam się udało. Ciekawe czy ktoś z Was zgadnie w którym miejscu zrobiłyśmy te zdjęcia? 😏
Agata rzadko się maluje, dlatego makijaż był dla niej dodatkową atrakcją! Zobacz też jej metamorfozę i napisz koniecznie jak Ci się podoba!