To nie pierwsza sesja zdjęciowa Izy (i też nie ostatnia!). Znamy się od lat, lubimy, wspieramy. I od pierwszej naszej sesji wspaniale nam się współpracuje! Muszę przyznać, że każde nasze fotograficzne spotkanie owocuje czymś zupełnie innym. Robiłyśmy już zdjęcia szalone, odjechane, ale też subtelne i kobiece. Tutaj… miało być właśnie dość delikatnie. Ale… to nie z Izą 😀 Z nią musi być choć odrobina, szaleństwa! Inaczej się nie da! To chyba widać 😀

Założeniem były zdjęcia z kawą (z bardzo przyjemnej kawiarni w Gdyni – Kate Coffe&Cake – polecamy!). Proste kadry, w czarnej, męskiej koszuli, do tego bardzo podstawowy, lekki makijaż. Kobieco i zmysłowo. Przede wszystkim chciałyśmy pokazać urodę Izy, jej delikatniejszą stronę charakteru, uśmiech i naturalność.

Iza na co dzień to bardzo energiczna osoba, przepełniona pozytywnym nastawieniem do świata, szalona, roześmiana, zwariowana. Trudno więc jej charakter opanować i złapać tę chwilę, ten moment delikatny, ulotny…. Ale udało się! 😀 Bo Iza ma to w sobie. To kobieta, o wielkim sercu na którą zawsze można liczyć. Jest wrażliwa i zdecydowanie posiada te cechy, które chciałyśmy pokazać na fotografiach. I piszę o tym z pełnym przekonaniem. Podziwiam ją od kiedy się poznałyśmy za to jaką jest kobietą, trenerem, mamą, a jednocześnie jak “ogarnia” dom, pracę, siebie i wszystko wokół. Kiedy ją obserwuję, zaczynam wierzyć, że można dokonać niemożliwego 😉 Dlatego też bardzo chciałam pokazać nie tylko jej przepiękną urodę, ale też właśnie tę nieco subtelniejszą twarz. Nie byłybyśmy jednak nami, gdyby nie kilka szalonych kadrów! Jeden z nich po prostu musiałam opublikować tutaj!

Które zdjęcie z tej serii jest Twoim ulubionym? 🙂